Krótki film telewizyjny w reżyserii S. Różewicza który po raz kolejny pokazał klasę opowiadając najkrócej mówiąc o donosicielu i oddziale AK. Jednak nie są oni ukazani jako jacyś bohaterowie którzy walczą o wolność można wręcz stwierdzić że ten króciutki film pokazuje ciemniejszą stronę partyzantki. Zaś największe brawa dla Kazimierza Opalińskiego za rolę dziada, który swoją grą potrafił wzbudzić nienawiść jak i współczucie (scena, w której sypie liście, bo "nie może być mokro")Naprawdę warto. 7/10.
Rzeczywiscie udana ekranizacja opowiadania Jana Józefa Szczepańskiego pt. Wszarz (niemal zupelnie nieznanego).
Film nie spodobal sie cenzorom i przelezal na polce ponad 15 lat w oczekiwaniu na premiere, ktora nastapila dopiero w roku 1981, a wiec juz po smierci Kazimierza Opalinskiego.
Dla Mikulskiego kolejna, po np. Skapanych w ogniu, przymiarka do roli Hansa Klosa w serialu "Stawka wieksza niz zycie" ;).