" Ludzie w filmie dziwnie podchodą do morderstw,nie ma tam policji ani dochodzenia."
Jak to nie ma policji i dochodzenia? Policja się zjawia ale jest to zamknięte środowisko dokerów - sami swoi. Jedni nie chcą zeznawać bo są powiązani interesami z szefostwem związku zawodowego (Johnny F. i ferajna), inni bo się boją (chcą mieć pracę i nie stracić życia albo zdrowia). A jak ktoś się decyduje zeznawać to np. spada z dachu. A inni mówią policji że nic nie widzieli. Przecież to jest pokazane na filmie CZARNO NA BIAŁYM! Bawiłeś się komórą zamiast uważnie oglądać, co?

"...naiwna akcja, chaotyczne sceny..."
???

"...ale to chyba typowe dla tych lat"
??? To jakaś piramidalna bzdura!

"Byc moze ze kinomatografia na tamte czasy była inna..."
No, chyba nie można mieć co do tego wątpliwości...

"...jestem widzem wspołczesnym..."
Rozumiem to jako "wychowanym na filmach z, powiedzmy, ostatniego 10-12-lecia". No to masz pecha bo ta kinematografia jest w większości gówniana (w większości nie znaczy w 100% - na szczęście w tym okresie powstało też "kilka" wartościowych filmów).
I nie miałeś (na) czym wyrobić sobie dobrego gustu filmowego.
Nawiązując jeszcze do początku tego zdania ("Byc moze ze kinomatografia na tamte czasy byla inna..."): Poza innymi zaletami miała
tą, że była kompletnie pozbawiona efektów specjalnych z kompa.

Fajnie że chociaż podobało Ci się aktorstwo. Inni "widzowie wspołcześni" napisaliby że skoro film stary to aktorstwo TEATRALNE (bo to jest dla wielu takie hasło-wytrych na FW: aktorstwo ze starych filmów = teatralne) - i znaczy do dupy (jawnie albo w domyśle).

Zachęcam mimo wszystko do oglądania starych filmów i wyrabiania w sobie 1) szerszego spojrzenia na kino + 2) dobrego gustu.
(Dla jasności: nie twierdzę że wszystkie starocie są dobre i że kiedyś nie robiono chłamu. Ale robiono go o niebo mniej niż współcześnie.)

jestem świeżak w starym kinie i troche mało o tym wiem .... no i oczywiscie to moje wlasne odczucia.
napewno mnie to nie zniecheci do kontynuacji w starym kinie,,,
dzieki za oswiate,pozdrawiam

No to wyprostowałes świeżaka jak w wojsku. ;-)