Najgłupszy film detektywistyczny jaki w życiu widziałem.
Główna podejrzana, która zarazem jest główną bohaterką filmu wymiotuje za każdym razem, gdy skłamie.
Ten film to totalna porażka.
Ja jedynki nie dałem. Ale z tym wymiotowaniem przy każdym kłamstwie to już przesadzili. To jest tak głupie że rozwala cały film. Dorze że twórcy nie wymyślili biegunki przy każdym kłamstwie. Na pewno było by śmieszniej .SPOILER. I jeszcze jedno , dlaczego Ransom Drysdale wynajął tak bystrego detektywa w którego nawet policjanci są wpatrzeni jak w obrazek ?. Ransom sam na siebie ukręcił bat.