Nie powiem, zaimponowała mi turystka jak sobie poradziła z otwartym złamaniem piszczela lewego i dawała po puszczy jak rajdowiec. Swoją drogą, mamy tylu utalentowanych młodych twórców, a tu tematy leżą jak na dłoni np. atak mięsożernych bobrów w Borach Tucholskich...