Tak jak w temacie. Troszkę plagiat scenariusza, ale fajnie się to ogląda. Tym bardziej, że chłopak jest synem emigrantki z Polski. Ale jakoś w domu po polsku nie rozmawiają :) haha No taki mały niuanski. Tak poza tym pozytywnie. Lambert Wilson ładnie to zagrał. No i też Kristin Scott Thomas. Naprawdę ta para napędza swoimi kreacjami cały film. Miło się to ogląda :)