Bardzo dobrze się ten film ogląda. Aktorzy są prowadzeni jak na mój gust nieco zbyt teatralnie, ale w
pewnym momencie się w tę konwencję wchodzi. Film jest dość nierówny, ale są w nim momenty
wyborne - jak pojawia się Adrianna Biedrzyńska to zaczyna się prawdziwe piekło. Jak wpadają na
imprezę w remizie, to kamera zaczyna inaczej pracować, montaż jest świetny, strasznie to
dynamiczne (skojarzyło mi się - trochę na wyrost zapewne - ze sceną imprezy z Wielkiego Piękna).
Ogólnie bardzo fajny, nostalgiczny film.