malzenstwo rozwodzi sie - wchodzi w nowe zwaizki - przy czym kazdy z parnterow probuje pokrzyzowac plany drugiego. oczywiscie, ze prawdopodobienstwo fabuly jest mizerne i np nie wiadomo czemu tak naprawde malzonkowie sie rozwodza (poza tym, ze jedno przylapuje drugiego na klmaastwie), nie wiadomo tez czemu zadne w koncu nie mowi wprost o co chodzi, i pare innych rzeczy. ale to niewazne. film jest popisem carego granta, irene dunne, ralpha bellamego, no i oczywiscie psa - mr smitta.
w tej roli granta jest wszystko to, co zapewnilo mu status gwiazdy i ulubienca publicznosci. irene dunne - jest rownie przezabawna - szkoda ze tak rzadko ta aktorke mozna bylo zobaczyc w komediowych rolach. a w koncu to, co robi na przyjeciu jako lola warriner to chyba jedne z najlepszych 10 minut w calej jej karierze. prawdziwy popis komediowego talentu! ralph bellamy jako zdominowany przez matke czlowiek-z-oklahomy dotrzymuje tej dwojce kroku - zwlaszcza w smiesznej scenie tanca. ten film jest najlepszy w momentach gdy grant i dunne razem sa na ekranie. mozna sie wtedy szczerze usmiac!
to pozycja obowiazkowa dla fanow komedii.