Gra aktorska może i dobra ale dialogi poukładali im słabe. Film całkiem sympatyczny. Przynajmniej pomysł dobry.

Mi też się podobał.
Należy docenić nieprzeciętny pomysł i całkiem udaną scenografię. Gra aktorska, też byłaby lepsza, gdyby nie zatrudniono
przeciętnych aktorów z hollyłód tylko rosyjskich.

Spodziewałam się czegoś gorszego....

A co się stało z kotem?

Mi również się podobał ten film. Uważam, że średnia jest za niska. Ja oceniłem tę produkcję na 6.

Mnie też się podobał coś w stylu skyline nie kumam tej niskiej oceny gówniarze widzę lubią się bawić w zaniżanie ocen

Całkiem śmiesznie komentuje się filmy po latach od ich produkcji... Świat się zmienia, standardy też, niemniej film nawet na mocne 5 nie zasługuje. Bolesny jest nie setting i idea, które są bardzo ciekawe ale błędy merytoryczne i brak skupienia twórców na jednym wątku. Raz chcą pokazać Wielką Rosję, raz film o inwazji obcych, raz płaczące i zastraszone dziewczyny (kobiety?) i jakoś to między palcami się rozchodzi... I jako wisienka na torcie rozwiązanie połowy problemów okazuje się klatka Faradaya, o której pomyślałem w pierwszej scenie po odkryciu, że niby ładunek statyczny obcy noszą... Oczywista sprawa, tyle że w całej Moskwie stoją tysiące porzuconych samochodów, a każdy do %^$#% jest klatką Faradaya i nie zadziałał. Ktoś pracy domowej nie odrobił i nie sprawdzając samej idei tego ustrojstwa, postanowił że klatka takowa musi być skonstruowanym przez wyznawcę teorii spiskowych szaleńca, wytworem z siatki ogrodzeniowej nie fizycznym obiektem z zabudowanego ferromagnetykiem obiektu.