Historia kina liczy całą masę filmów o przybyszach z innej planety np. ,,Sykline", ,,Projekt Monster" czy choćby kultowi ,,Marsjanie Atakują", trzeba także wspomnieć o moim ulubionym z tej tematyki czyli o ,,Wojnie Światów". Filmy z motywem kosmitów można wymieniać w nieskończoność. Co ciekawe zawsze jak oglądałem produkcje tego typu to każda ciekawiła mnie czymś odmiennym od reszty. W Najczarniejszej godzinie nie widziałem nic nowego poza tym że owi sprawcy całego zamieszania wyglądali jak...
W sumie nie wiem czy można to nazwać wyglądem. Poza tym mamy do czynienia z przeciętną grą aktorów a fabuła jest stara i sprawdzona. jednak Najczarniejsza godzina( ciekawe dlaczego akurat taki tytuł ) potrafi wciągnąć. Jeśli jest się fanem kosmicznych inwazji te 90 minut mogą okazać się przyjemnie spędzonym czasem, lecz w sytuacji gdy widz chcę od filmu czegoś nowego świeżego i ciekawego obraz wyreżyserowany przez Chrisa Goraka będzie kolejnym nic nie znaczącym filmikiem.
Jest różnica od pozostałych hamerykańskich sf/horror: akcja toczy się w Rosji (Moskwie), a nie jak zawsze w USA. Choć w rolach głównych dalej amerykanie;)
Potwór z Projektu Monster był z innej planety ? Powiedziałabym, że to coś z tej planety jak "Godzilla".
Tak, potwór z Projektu Monster był (najprawdopodobniej) z innej planety. W ostatniej scenie widać fragment zachowanego filmu z Coney Island (wesołe miasteczko). Najpierw chłopak filmuje widok, a potem odwraca kamerę na siebie i dziewczynę. Ale zanim odwraca, to daleko w tle do oceanu wpada coś. I według większości interpretacji jest to potwór.
"W ostatniej scenie widać fragment zachowanego filmu z Coney Island (wesołe miasteczko). Najpierw chłopak filmuje widok, a potem odwraca kamerę na siebie i dziewczynę. Ale zanim odwraca, to daleko w tle do oceanu wpada coś." - 3 razy oglądałam i przeoczyłam?... Dzięki serdeczne!
Ja też przeoczyłem. Tak naprawdę to ledwo co widać. Dopiero potem o tym doczytałem. W sieci jest sporo o tym :-)
Poszukaj np pod hasłem "cloverfield coney island"