Długi, ale nie nużący film. Moim zdaniem jest to obraz antywojenny, który zniechęca wszystkich chętnych do pójścia na wojnę. Tytuł moim zdaniem wskazuje na to, że te lata tak naprawdę nie były najlepsze. Tekst pojawia się w filmie tylko raz: "I gave up the best years of my life!" Co miało oznaczać: wszyscy, którzy pójdą na wojnę, tracą najlepsze lata swojego życia.
Może nie jest to aż tak antywojenny obraz jak "all quiet on the western front", ale na pewno daje do myślenia wszystkim przedpoborowym, czy też zastanawiającym się. Na ironię sam idę do wojska za tydzień (ale nie na wojnę) :D
Doceniam przekaz i formę.
8/10
@lukaslondon: Czemu się czepiasz? Ja również mam podobne zdanie co autor pierwszego posta. Lepiej sam się zastanów i rozwiń swoją wypowiedź bo to Tobie chyba kiepsko idzie interpretacja i wypowiadanie się.