Komentarze sugerowały że to wzruszający film. Ocena wysoka... Lubie dramaty, zdarza mi się czasem wzruszyć oglądając coś z tego gatunku. A tutaj czekałem i czekałem... i nic.
Film się skończył, i jestem rozczarowany.
Chyba jeszcze raz go obejrzę w wolnej chwili.
Oceniłem ostatecznie na 5/10. Ale rzadko zmieniam ocenę z pierwszego wrażenia.
Ludzie, w którym momencie to miałem sięgnąć po chusteczki?
Ja wiem, że indywidualna. Ale każdy kto by podał że w "tym" momencie się wzruszył albo że zawstydził bobra [:P] to mógłbym skonfrontować te odczucia z moimi.