opór do wzięcia się za seans był ogromny, bo golf według mnie to gra dla tych, co połknęli kije, dla nadętych gości lub starszych ludzi, ale tyle osób chwaliło ten film, wydawało mi się, że zanudzi mnie historia z golfem, ale to na prawdę fajny film i pewnie w dużej mierze zawdzięcza to Shia LaBeouf, zagrał tak, że z ciekawością i przyjemnością czekałam, co będzie dalej, jak się powiedzie bohaterowi, polecam ( mimo, że golf mam gdzieś... :-) )