Głęboki i nastrojowy i ten kawałek nieśmiertelny... - po obejrzeniu przez parę dni nuciłem pod nosem Porque te vas, Porque te vas... i przypomniał mi sie inny, włoski film o chłopcu, który sobie nucił "volare" (był tam fragment o tym, jak inny chłopak mu każe klękac i spiewać Volare i zdaje sie historia dotyczyła matki tego chłopca, rozstania z rodziną...), czy ktos może oglądał i zna tytuł? bo chciałbym znów obejrzeć, a nie pamiętam ani reżysera, ani jak się zwał film.