PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30673}

Nakarmić kruki

Cría cuervos
7,9 14 057
ocen
7,9 10 1 14057
8,2 20
ocen krytyków
Nakarmić kruki
powrót do forum filmu Nakarmić kruki

Szału nie ma

ocenił(a) film na 5

Szału nie ma. Zachęcony wysokimi ocenami, zdecydowałem się obejrzeć i mocno się rozczarowałem. To ciężkie, gorzkie i depresyjne kino. Kilka naprawdę świetnych scen i fantastyczna muzyka "Jeanette - Porque te vas", ale film raczej nie broni się jako całość.
Wiele momentów było nudnych i po prostu nieciekawych, irytowała mnie czasami mała Ana, po której ciężko było zauważyć ból po stracie rodziców. Tak jakoś nieprzekonująco zagrana ta rola. Zabrakło też puenty, podsumowania całego obrazu, kończy się on co najmniej bezsensownie... No, ale może to ja miałem zły dzień i powinienem wziąć się za lżejszy film? W końcu z skądś się bierze taka wysoka średnia...

ocenił(a) film na 8
marco122l

Świetnie zagrała. Popatrz z perspektywy małego dziecka a nie swojej. Nie chodziło o granie bólu, ale o to, że wzięła na siebie całą winę za śmierć matki i zamknęła się z nią na długie miesiące, a może nawet na lata.. Dziewczynka po prostu się zablokowała i tylko w snach mogła wyrazić prawdziwy ból po stracie matki. Puenta zdecydowanie jest, trzeba tylko odrobinę chęci żeby ją zauważyć. Ciocia po wypiciu szklanki mleka "z trucizną" jednak przeżyła. Moc magicznej puszki z trucizną przestała działać. Ana zrozumiała, że pewne sprawy dzieją się bez jej ingerencji i ludzie po prostu umierają. Przestaje się obwiniać, wraca do szkoły... life goes on....

ocenił(a) film na 8
1mariusz1

Ja bym jeszcze dodała do tego co powyżej (bo wczoraj po latach odświeżyłam sobie ten film), że to niesamowicie przedstawiony obraz życia, widziany oczami dziecka. To co zawsze powtarzam wielu ludziom dorosłym - dzieci nie są głupie, one widzą wiele, wielu rzeczy się domyślają, słyszą więcej niż nam się wydaje. Ana nie tylko głęboko przeżywa śmierć matki, z którą była związana, ale była świadkiem wielu zachowań dorosłych, które wywoływały jej dziecięcą złość i burzyły zaufanie do nich. Poruszające są sceny zabaw Any z lalką oraz wszystkich sióstr odgrywających role domowe - jak w zabawie niejako "przerabiała" to, co widziała na co dzień. I dzieci często tak robią. Wiem, bo pracuję z nimi na co dzień. Nie wiem skąd Saura miał taką wiedzę o psychice dziecka, ale przedstawił to genialnie! :)

LaynaEs

Kurcze ja tak nigdy nie robiłam, albo jakieś głupie księżniczki (jedna miała na imię "Srebrny Pierścioneczek", no proszę was), albo jakieś durne baby koniecznie z wyższych sfer, a w okresie cielęcym nawet zdarzyło mi się z koleżanką odegrać walkę Muszkieterów (po lekturze "Trzej Muszkieterowie") - walka na szpady i darcie ryja na całą ulicę "Angaa". Powiedziałabym, że dopiero teraz patrzę na świat oczami bohaterki tego filmu, tylko że mam 30 lat, a nie 10 ...

ocenił(a) film na 8
libella

Heh, no ja się bawiłam w Thorgala (po lekturze komiksu) i w Robin Hooda (po obejrzeniu serialu). Często nie oznacza zawsze (mam ma myśli moją wypowiedź powyżej). Niemniej ja obserwowałam w pracy np. jak dzieci bawią się w kłótnie rodziców, w rozwód, w wypadek (a wcześniej wiedziałam, ze dziecko było świadkiem wypadku) itd. Takie zabawy pomagają im poradzić sobie z trudnymi emocjami, o których często nie potrafią powiedzieć wprost, bo są za małe, jest to zbyt trudne, lub wstydliwe. Zresztą zabawy w dom, w mamę, tatę, w sklep to też "przepracowywanie" dorosłego życia - dzieci podpatrują i poprzez zabawę uczą się. To miałam na myśli :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones