PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30673}

Nakarmić kruki

Cría cuervos
7,9 14 048
ocen
7,9 10 1 14048
8,2 20
ocen krytyków
Nakarmić kruki
powrót do forum filmu Nakarmić kruki

ZABAWA FILMOWA 2009

użytkownik usunięty

To jest temat, w którym swoje opinie na temat tego filmu będą wyrażać uczestnicy naszej „ZABAWY FILMOWEJ 2009”.

Chcesz dowiedzieć się na czym polega zabawa? Patrz tutaj: http://www.filmweb.pl/blog/entry/495808/ZABAWA+FILMOWA+2009.html#komentarze


Dyskusje z uczestnikami zabawy i komentarze do ich opinii są mile widziane.


UWAGA!
Poniższe komentarze mogą zawierać spoilery. Nie oglądałeś filmu, nie czytaj!

ocenił(a) film na 7

Boga za jajca nie złapałem, więc arcydzieło z tego żadne. Jednak film nie daje mi spkoju - a to już coś.
Generalnie to będzie kilka przemyśleń zamiast pełnoprawnej minirecki. Oczywiste spojlery!

Film opowiada o dziewczynce. Umarła jej matka, którą kochała, zaraz potem ojciec - ten na dodatek zostaje przez nią otruty. Ana trafia do ciotki, razem ze swoim rodzeństwem. Wciąż pamięta o chwilach spędzanych z matką, wciąż pamięta ból jaki sprawiał im ich ojciec.

Ana żyje w świetle fantazji.. Troche jak w Bergmanowskim "Fanny i Aleksander", rzeczewistośc miesza się tu ze fantazją, ale bez metafizyki. Obrazy obecne i przeszłe płynnie na siebie nachodzą, bardzo ładnie się komponują, nie tworzą chaosu.

Reżyserowi naprawdę udało się ując światopogląd Any - z początku próbuje na siłę dorosnąc... Potem jednak zachodzą zmiany. Jej ciotka przypomina jej własną matkę, te wspomnienia ją bolą, chce żeby umarła. W pewnym momencie fikcja nakłada się na rzeczywistośc i Ana widzi to, co chce zobaczyc - a to prowadzi prosto do morderstwa.. Które nie wypala.
1) Czym była ta trucizna?
2) Czy miała ona jakieś szersze znaczenie?
3) Czy śmierc chomika Any miało większe znaczenie?

Te pytania mnie dręczą. Hm.

7/10. Warunkowo.

ocenił(a) film na 6
_Garret_Reza_

Niestety oglądanie filmu o dziewczynce która przez 100minut tęskni za mamą i przy tym pozbywa się swojego ojca i próbuje pozbyć się swojej ciotki, nie jest tym co lubię. Nie będę oryginalny przy tym filmie powiem, że mnie wynudził. Zgodzę się z jednym zdanie Garreta "arcydzieło z tego żadne" i ode mnie 3/10

Próba odpowiedzi na pytania
1. Jak dla mnie zwykła trucizna, wydaje mi się że reżyser zostawił to do osobistego odczytania
2. Na pewno jakieś miała, może po prostu umierali po niej ludzie którzy sobie na to zasłużyli
3. Może po śmierci chomika stała się mniej uczuciowa, bo jakoś ta śmierć ją nie przejęła a później chciała zabić swoją ciotkę, która nie była dla niej zła

ocenił(a) film na 7
shady_88

Nie ma czegoś takiego jak zwykła trucizna. Do 13 roku życia przeczytałem 49 ksiązek Agathy Christie, więc wiem :)

ocenił(a) film na 6
_Garret_Reza_

49 książek do 13 roku życia, jednej autorki? O rany. Doznałem szoku większego niż po obejrzeniu Requiem dla snu. Do 13 roku życia jeszcze z książkami u mnie było nawet nieźle, czytałem lektury szkolne, odkąd zacząłem chodzić do gimnazjum przeczytałem tylko jedną lekturę i kilka książek z własnej woli. Wolę pisać niż czytać. To Ty jesteś oczytany i to nieźle.

ocenił(a) film na 7
shady_88

Jakoś nie jestem zaskoczony..

Czytanie i pisanie sprowadza się przecież do tego samego. Trzeba czytac, żeby miec o czym i jak pisac. I na odwrót.

ocenił(a) film na 9
_Garret_Reza_

Garret, to nie była trucizna! To, że ojciec po tym umarł to zbieg okoliczności..

Wypowiadam się w tym temacie, bo przypomniałam sobie, że też niby uczestniczę w tej zabawie xD

użytkownik usunięty
szuwarcia

NAKARMIĆ ANĘ

Bo mizerniutko się prezentowała przy swojej starszej siostrze. Skoro już zacząłem od odtwórczyni głównej roli, to słowo o jej grze. Katastrofa. Gdzieś wyczytałem, że Ana Torrent grała spontanicznie. Czyli co - ona na co dzień taką zblazowaną twarz ma? Dajcie żyć. Wielkie czarne oczy, w których można się utopić, jeszcze aktorką nie czynią. Ana cały film zagrała na jednej minie. Jakiś uśmiech raz czy dwa był, ale to i tak nic.
Reszta aktorów była tylko na doczepkę. Bóg ma talent, ale przypadek Geraldine cośtam, to Mu się wybitnie nie udał. Mowa o dziwnym kształcie głowy tej pani i ogólnie odpychającym wizerunku (nie dziwi mnie, że mąż ją zdradzał). Żeby ocenić grę aktorską musiałbym zobaczyć więcej scen z nią.

Sam film jest o tęsknocie za matką, o fantazjach i przeżywaniu świata przez 9-letnią dziewczynkę. Kamera non stop skupia swoją uwagę na facjacie Any, tak jakby samą piękną buźką dziewczynki, autorzy chcieli coś wygrać.

Minusem są także dialogi. Niby nie mogło być inaczej, skoro bohaterkami są najczęściej trzy dziewczynki, ale niedosyt pozostaje.

Zalety: muzyka, kilka ciekawych ujęć, przeplatanie się czasów, marzeń, tego, co rzeczywiste z tym, co nierzeczywiste (to było rewelacyjne!) i dwie sceny ("macanie" cycków gosposi przez szybę i scena, w której Ana chce, żeby gosposia pokazała jej biust). No akurat tak dziwnie wyszło, że obie sceny są związane z piersiami. Przypadek. Poważnie, to zwykły przypadek. Nie no, nie chcę się tłumaczyć, ale to naprawdę zbieg okoliczności. Serio, nie jestem erotomanem. Ej, dlaczego tak dziwnie na mnie patrzycie?

Zabrakło mocniejszych akordów. Czegoś tak z życia wziętego, tak prawdziwego, jak Ana, która chce zobaczyć piersi gosposi. Nie podobała mi się scena, w której dziewczynki bawią się w udawanie dorosłych (przekombinowali autorzy). Nie podobały mi się reminiscencje czy marzenia (bo to często trudno odróżnić), których wspólnym mianownikiem jest tęsknota za matką. Nie chodzi o temat, ale o jego realizację. Za każdym razem powtarzał się ten sam motyw: Ana, która nie może usnąć i matka, która robi wszystko, by córkę zagonić do łóżka. Nawet jeśli widzieliśmy coś innego (wycieczkę rodzinki do znajomych), to zawsze było to po prostu nudne.

To naprawdę przeciętne kino. Największą zaletą jest to, że fajnie będzie zaszpanować przed kolegami, że obejrzałem hiszpański film (powiem, że film z Półwyspu Iberyjskiego, to zabrzmi jeszcze egzotyczniej).

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8

ej no wyrażaj się, proszki łyknij czy coś na te ciśnienie lepiej

użytkownik usunięty
nawka

zapaliłem i przeszło -_-''.

Totalne durne bełkocenie ludzi którzy nawet nie rozumieją co leci na ekranie i potem ejszcze myślą że moga wyrażac opinie(tak, tak wolny kraj słyszałem już 100 razy).

użytkownik usunięty

W Twoim przypadku (hi) szpanem będzie pochwalenie się kolegom, że ten film oceniłeś na 4 ;-)

użytkownik usunięty
_Garret_Reza_

Skoro nie zrozumiałes filmu to skąd wiesz że to nie jest arcydzieło?

Ja do 13 roku życia same komiksy czytałem i patrz jak na tym wyszedłem - zrozumiałem ten film.

Dziecinstwo wcale nie musi byc piękne... może byc bardzo skomplikowane i przerażające.

I nie metafizyka tylko typowa onirycznośc.Metafizyka to co innego.Słowami też się trzeba umiejętnie posługiwac, nawet jak już się je zna.

Specjalnie mnie to nie dziwi że ktoś jarający się Dukiem nie jest w stanie zrozumiec ''Nakarmic Kruki''.

Bez urazy garret ale straszne bzdury piszesz.



ocenił(a) film na 7

Ale co ty masz do Kima?

użytkownik usunięty
_Garret_Reza_

To że zrobił dla siebie reżysera dla pseudointelektualistów i wesołych studentów?

ocenił(a) film na 7

?

ocenił(a) film na 10

Co za ciekawa rozmowa się wywiązała! Powiem jedno, ja nie czytałem książek prawie wcale przez całą podstawówkę, dopiero zacząłem troche więcej czytać w liceum, nadal czytuje ale nie lubię czytać, ogólnie jestem przeciwnikiem literatury, moją miłością od dziecka był film, dlatego wole oglądać niż czytać. Co do zrozumienia filmu nie liczy się ilośc przeczytanych książek czy komiksów, ale właśne przeżycia wewnętrzne.
Jak dla mnie film był czymś niesamowitym. Przedstawiał konflikt jakim jest zderzenie się we wczesnym dzieciństwie z faktem śmierci. Głowna bohaterka traci nie tylko mamę, ale sama zaczyna się zastanawiać nad faktem istniena i jej końca. Zafascynowana drugą stroną życia postanawia zabijać. Jest w tym coś podniecającego i perwersyjnego, coś co nawet można by było tak wulgarnie skojarzyć, że film przypadłby do gustu (jeśli nie przypadł) Tarantino, wszak jest to film o zemście. Gdzie mała słodka dziewczynka z miną poety przeklętego postanawia wszystkich zabić naokoło po śmierci swojej mamy. Jak dla mnie normalna reakcja obronna. Sam doznałem podobnej ale w innym wymiarze jako dziecko. Po za tym bardzo przekorny film. Ana miała matkę, która umarła z powodu cierpienia, z powodu braku szczęscia w życiu i lęku przed śmiercią. Pozostawia po sobie fantazmat trucizny trzymanej w puszcze. O dziwo, działa jak placebo. Gdy tylko Ana sobie zazyczy czyjeś smierci to się przypadkiem naprawdę zdarza. Tak ginie jej ojciec, ale potem przekonuje się, że środek wcale tak nie działa. Z lekka rozumie, że trucizna jest tylko wariactwem wymyślonym przez mamę. Ale Ana nie chce żyć, a jak ktoś nie chce żyć, ma prawo zabijać na około...
Czy film ten można nazwac arcydziełem? Dłużyzny moga nudzić - fakt, film zrobiny bez zarzutów, ale z niczym co mogłoby zafascynować. Sama opowieść, scenariusz wydaje się niesamowita, ale z drugiej strony taka historia nie może być opowiedziane szybkim schemtame hollywoodzkim, bo w końcu to opowieść o śmierci. Gdyby to był tylko film o tęsknocie za zmarłą matką na pewno byłby filmem gównianym, ale ma swoje głębsze wartości, które dla wielu moga być nie zrozumiałe. Dopiero po oglądnięciu prawie całego filmu dostrzegłem w nim potencjał i zrozumiałem dlaczego go uwielbiam.
Najbardziej niesamowite sceny? Według mnie to sceny prób zabicia, czy też gdy Ana mówi, że rzadą czyjeś śmierci (czy to ciotki, czy zabawa na dworzu) i wreszcie najważniejsze momenty gdy Ana słucha słynnej piosenki na swoim adapterze.

ocenił(a) film na 8

Sprawa pierwsza i najważniejsza: film ma klimat, wciągający i z przyjemnym dreszczem na plecach, dla mnie był wielką przyjemnością. Obejrzałam jakiś czas temu pierwszy raz i kilka dni temu dla przypomnienia do zabawy. I klimat był nadal, nawet przyjemniej niż za pierwszym razem. Nie mam się do czego przyczepić, żeby choć trochę pieprzu tu nasypać. Taka laurka z mojej wypowiedzi wychodzi. Mimo że nie lubię Geraldine :) Ale dziewuszka dysonująca ze współczesnością, z tą piosenką, czarne nieruchome oczy, zacięte usta itd itd - świetne - 8/10 i już.

użytkownik usunięty
nawka

latający psie, to teraz powiedz wszystkim, co łączy "Donniego Darko" z "Nakarmić kruki". Skoro o tym pierwszym filmie wspominasz, robiąc z tego argument, że się nie znam (co zresztą jest bliskie prawdy), to te dwa filmy musi coś łączyć... Bo jeśli nic tych filmów nie łączy, to pienisz się o nic, rzucasz mięsem, porównując dwa odmienne filmy. Innymi słowy: błaźnisz się.

Pytanie też, czy w ogóle widziałeś "DD"?

użytkownik usunięty

A no i nie wymawiaj imienia świętego Stefana nadamerno.

użytkownik usunięty

''powiedz mi co oglądasz - powiem ci kim jestes''

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

http://www.filmweb.pl/user/amerrozzo/filmVotes

zresztą tu można sobie wszystkie wyczyny twojej elokwencji prześledzic typu:Animatrix 10/10 Głowa do wycierania 1/10.

użytkownik usunięty

Ała, latający psie, nie bij.

To oczywiście bardzo mądre wypowiadać się o filmach, których się nie widziało ;-)

Co do moich filmów i twojego lżenia mnie, postudiuj to (to tylko Wikipedia, ale na początek powinno wystarczyć):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam

A teraz głęboki oddech, latający psie, skłon w jedną i drugą stronę, zimna woda na kark i chwila wyciszenia się. Jak się do tego zastosujesz, to może kiedyś zrozumiesz, że jesteś niczym więcej jak internetowym pieniaczem, mocnym, bo w asubstancjalnej rzeczywistości każdy zgrywa kozaka.

Co do "Głowy do wycierania", wątpię, żebyś wymyślił coś więcej niż ja. Tu moja interpretacja: http://www.filmweb.pl/topic/839900/Kr%C3%B3ciutka+interpretacja.html

Ach, no i nie ma sensu się tak produkować, bo twoje posty i tak zostaną zablokowane (zaraz zgłoszę łamanie regulaminu i proszę, żeby inne osoby uczestniczące w konkursie zrobiły to samo). Ja okres piaskownicy i wystawiania sobie języków mam już za sobą.

A no i masz rację - lubię klimatyczne filmy. Jak każdy (w końcu kto by chciał oglądać filmy bez klimatu).

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

''zaraz zgłoszę łamanie regulaminu i proszę, żeby inne osoby uczestniczące w konkursie zrobiły to samo''

O_O.Niedośc że dziecko to jeszcze kapus.W szkole tęz krzyczysz ''pse pani pse pani'' i latasz na skarge?

Masakra.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7

Hehehehehe :)

użytkownik usunięty

Pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy, że wszystko, co piszesz, zwraca się przeciwko tobie. Ciekaw jestem, czy na forum niewirtualnym też miałbyś odwagę zwymyślać mi czy komukolwiek innemu tak, jak to robisz tutaj. Dodatkowo wszystko przekręcasz, bo czym innym jest latanie na skargę do nauczycielki (co zresztę może mieć swoje uzasadnienie, ale co ja ci będę tłumaczył...), a czym innym zgłaszanie łamania regulaminu filmwebu i netykiety osobom, które za porządek odpowiadają. To nie jest forum huligani.pl, ale filmweb.pl...

Złapałeś ciśnienie, a ja jestem oazą spokoju. Sam sobie odpowiedz, dlaczego tak się dzieje i co takiego jest w tobie, że potrafisz tylko wyzywać. Na forum się nie obrzuca innych mięsem i koniec kropka. Na co dzień dyskutuję kulturalnie, ty widocznie wolisz inaczej. Jeśli tak, musisz sobie poszukać innego rozmówcę, bo najwidoczniej prezentujemy różne poziomy wychowania...

Na dodatek musisz wiedzieć jeszcze jedną rzecz: obrazić mnie może tylko osoba, na której mi zależy i która jest mi w jakiś sposób bliska. Ty jesteś po prostu kolejnym panem Pieniaczem, czyli wbrew temu, co sam o sobie sądzisz, wcale nie jesteś olbrzymem intelektualnym.

Skoro już wspomniałeś o postmodernizmie, to pewnie wiesz, że w epoce po-mo nie ma czegoś takiego jak prawda absolutna. Stąd i ja mam rację, i każdy inny ma rację. O co się więc wykłócasz?! Ten argument obraca się przeciw tobie.

"tego się nie interpretuje pod kontem fabularnym" - bo kto tak powiedział? Lyotard? To jest tylko jedno z wielu zdań. Ja uważam, że się interpretuje. Po prostu.
Swoją drogą: czy można interpretować film pod innym kontem niż fabularny? ;)

O klimatycznych filmach wspomniałeś pierwszy, ja się pod to podpiąłem. Inna sprawa, że i tu nie masz racji, bo jest coś takiego jak "klimatyczne filmy". Za PWN: "klimat"
2. «nastrój jakiegoś miejsca, środowiska, UTWORU itp.»
• klimatyczny • klimatycznie • klimacik

Jak więc widzisz istnieje przymiotnik "klimatyczny", który może się odnosić do utworu. Gdybyś nie wiedział, czym jest utwór, znowu PWN: "utwór"
1. «dzieło naukowe, literackie, muzyczne, FILMOWE itp.»

[wesaliki moje]

Oczywiście miałeś prawo nie wiedzieć, czym jest homonim i że jedno i to samo słowo może mieć wiele znaczeń...

Aha, właśnie w po-mo czymś niedorzecznym jest twierdzenie, że "Animatrix" jest filmem dla głupków. Bo kto tak niby stwierdza? Ty? A kto dał ci takie prawo? Co najwyżej: wg ciebie tak jest. Według mnie - nie. I stoimy w miejscu.
Jeszcze jedna sprawa: czymś niedorzecznym (od zawsze) i ośmieszającym nadawcę jest wypowiadanie się na temat spraw, rzeczy, o których nie ma się bladego pojęcia (twoje zdanie na temat filmu, którego nawet nie widziałeś!!!). Uważasz inaczej? Załóż temat na forum ogólnym i spytaj, czy wypowiadanie się o filmach, których się nie oglądało jest w porządku. Tylko przygotuj się, że cię ludzie, mówiąc kolokwialnie, "przemielą". Dopiero potem dostaniesz obraz, kto jest "karłem intelektualnym".

Aha, masz prawo też nie wiedzieć, że filmy z różnych gatunków i podejmujące zupełnie inne tematy są ze sobą nieporównywalne. To, co ty piszesz, to piramidalne bzdury. Bo co ma "DD" do "Nakramić kruki" czy choćby "Animatrix" do "Głowy do wycierania"?!

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

''Ja uważam, że się interpretuje. ''


Ty tez uważasz że animatrix jest 10/10.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

Chwila, to ty pierwszy napisałeś "klimatyczny", a teraz każesz mi się tłumaczyć... Nawet PWN cię nie przekonała, że istnieje takie słowo. Chcesz synonimów, proszę bardzo: w zależności od konkretnego tytułu: nastrojowy, intymny, liryczny, sentymentalny, osjaniczny. "Klimatyczny" ma szeroki zakres i ja tego słowo nie używam (bo też go nie lubię). Użyłem go tylko tu, w odpowiedzi na twój zarzut, że lubię klimatyczne filmy...
Teraz mi pokaż, gdzie (poza tym tematem, kiedy użyłem słowa dostosowując się do twojego poziomu) na tym forum użyłem słowa "klimatyczny". Po wpisaniu w wyszkuwiwarkę "amerrozzo klimatyczny" wychodzi tylko ten jeden temat... Czyżbyś kolejny raz paplał bez sensu i wyzywał mnie, bo takie się czujesz mocny w internecie?
Jeszcze tylko przypomnę, że jeśli dalej będziesz się tak zachowywał, to przejdę się na najbliższy komisariat. Właśnie sobie poczytałem w internecie, że wystarczy złożyć skargę na ciebie. A co dalej? To już nie moja broszka. Na razie do ciebie apeluję, ty sam rozważ, czy dalej masz zamiar mnie wyzywać.

Napisałeś: "Nie wypowiadałem się na temat tamtego filmu apisałe że jest dla zbuntowanych gimnazjonów".

Czyli własnie wypowiadałeś się na temat filmu, bo powiedziałeś dla kogo on jest przeznaczony. No to jest tak oczywiste, że prościej nie można...

Cytat mi się rzeczywiście podoba, tyle że takie stanowisko dawno mi się przejdało. To znaczy - przecież zawsze tak było (jeszcze przed kulturą masową), że większość ludzi szła na łatwiznę i wybierała prostą rozrywkę. Co w tym złego? Wszystko jest dla ludzi. Inna sprawa, że twój tok myślenia jest taki, że już nie można oglądać filmów rozrywkowych. To już jest dla mnie dogmat.
Jeszcze inna sprawa, że cały czas wypowiadasz się na temat filmu, którego nie widziałeś. Mnie bardzo interesuje problem ontologicznego statusu rzeczywistości. O tym jest właśnie "Animatrix". Do tego świetny scenariusz i soundtrack. Zresztą przy okazji "Matrixa" trafiłem na książkę Baudrillarda (właśnie ją czytam) pt. "Symulakry i symulacja". To kolejny dowód, że warto oglądać to, co się chce oglądać, a nie przejmować się opiniami takich ludzi jak ty.

Ale po co ja się właściwie tłumaczę... Koniec. Pamiętaj o tym, co powiedziałem na temat twojego wulgarnego zachowania. Mnie naprawdę to bez różnicy. Wystarczy, że pójdę na komisariat. Potem ty się będziesz tłumaczyć, bo przecież nie ja. Dowody twojego zachowania są widoczne dla wszystkich, którzy mają internet i wejdą na tę stronę.

użytkownik usunięty

''Właśnie sobie poczytałem w internecie, że wystarczy złożyć skargę na ciebie. A co dalej? To już nie moja broszka. ''

Brawo!
Żenuła sięgneło zenitu.

Żegnam.Teraz niemoc intelektualną się broni policją. Takie czasy.

użytkownik usunięty

No cóż policja od tego jest. Jeszcze raz zobaczę pod swoim adresem inwektyw "kretynie", to będziesz miał z tym panami do czynienia.

Mam nadzieję, że się rozumiemy. Żegnam.

PS. Artykuł 216 Kodeksu Karnego.

użytkownik usunięty

''To znaczy - przecież zawsze tak było (jeszcze przed kulturą masową), że większość ludzi szła na łatwiznę i wybierała prostą rozrywkę. Co w tym złego?''

To wtym złego że ten film nie jest zy tylko ty do niego nie dorastasz intelektualnie.

Idź już lepiej na tą policje.

użytkownik usunięty

"Nie dosrastasz intelektualnie" - ho, ho, ależ eufemizm. Czyżbyś się przestraszył, że będziesz musiał mi oddać 300 złotych za rozprawę (bo przypomnę, że kiedy poszkodowany, w tym przypadku ja, wygra proces, oskarżony poza karą, którą otrzyma, musi jeszcze oddać 300 złotych za rozprawę oskarżycielowi).

ocenił(a) film na 7

Czym jest klimat akurat łatwo powiedziec.

Byłeś kiedyś w Hiszpani? Ja byłem. Krótko, bo krótko ale smak Hiszpani pamiętam do teraz, tego nie da się porównac do niczego innego: słońce 24h na dobę, hiszpanie wrzeszczący razem z tobą, zapach, uliczki puste przed południem... To jest klimat.
Ten sam smak odnalazłem w ostatnim filmie Allena. Dlatego mówię, że film jest klimatyczny.

użytkownik usunięty
_Garret_Reza_

To jest tylko jeden ''klimat''?

To słowo absolutnie nic nie oznacza.

Zastanów się nad irracjonalnością tego określenia.

To totalna proteza którą używacie cały czas i NIC NIE OZNACZA.Nadużywają go zajefajni ludzie którzy klimatyczne filmy poglądają i słuchają mainstremowego rocka (ukłon w stronę ava,dam se dupe odciąc ze Ataxia jest dla ciebie nie słuchalna bo jest ''nudna'').

Nawet wam sie nie chc dodac(i tak byście nie sprecyzowali bo wam wyobraźni brakuje) jaki ''klimat''.Tylko używaice tego słowa ze względu na niemoc intelektualną i zasób słownictwa.


Taborety jesteście które nawet nie są wstanie docenic tego z czym obcują ale twardo piszą o tym.A właściwie bełkocą.(o poezji też piszecie kiedy jej nie zrozumiecie?I jak nei zrozumiecie to jest beee?)

a wypowiedzi Amarrezo to już pseudointelektualizm czystej wody.




użytkownik usunięty

Napisałem, czym jest "klimatyczny film". Teraz postaraj się to zbić, a nie wyżywać się sam nie wiem za co. Bo kategoryczne stwierdzenia, że coś jest takie albo takie nie robią na mnie wrażenia. Najmniejszego.

ocenił(a) film na 10
_Garret_Reza_

A ja głupi myślałem, że klimat to "warunki pogodowe przeważające na
danym obszarze przez wiele lat".

ocenił(a) film na 7
KYRTAPS

Bo ja myślałem, że mówię do kogoś kto rozumie konteks... Cóż, myliłem się. Mea culpa.

A co znaczy "fajny"? A co znaczy "dźwięk"? "Obraz"? Nic. Ale się tym posługujemy. "Klimat" należy do tej grupy.
90% słów, których używamy nie ma sensu. Tylko co z tego?

użytkownik usunięty
_Garret_Reza_

''rozumie konteks''

Za to ty rozumeisz kontekst.Jak cholera.Nawet tego filmu nei zrozumiałeś.

żegnam idzdzcie wszyscy na policje!!!!! idzcie!!!!!.

I powiedzcie im że nie zrozumieliście filmu...

ocenił(a) film na 8
nawka

latający pies się czepia widzę, że słowo klimat to proteza i nic nie znaczy - ok, może to i słowo wytrych dla takiej osoby jak ja, co nie ma zwyczaju o filmach dyskutować, tylko je oglądać - z chęcią się w sumie wprawię bardziej w wyrażaniu opinii na fw: ile przymiotników mam podać na opisanie filmu? hipnotyzujący, nierówny, smutny, niepokojący, rzewny, nostalgiczny, splątany, bezkompromisowy, niewygładzony - wszystko razem skrótem myślowym: klimatyczny (jak się nie podoba to trudno)

użytkownik usunięty
nawka

Nie mó mi tego tylko najlepiej idź na policje od razu.

użytkownik usunięty
nawka

To wszystkie filmy na swiecie sa klimatyczne!!!

W kodeksie karnym też tak pewnie pisze.

Tirera są klimatyczne ,Lyncha są klimatyczne - ide zjesc klimatyczny obiad i czekam na ''klimatyczną Policje''.

To coś jak ''Karma Police'' tylko bardziej klimatyczne.


ocenił(a) film na 8

mówi się jest napisane, a nie pisze

tak, wszystkie filmy na świecie są klimatyczne, tylko różne dla różnych osób

użytkownik usunięty
nawka

''Według aktualnie obowiązujących zasad języka polskiego forma "pisze" jest równie poprawna jak "jest napisane".''

zapraszam do googli.

za to jak mało poprawne by było 'pisze' to coś oznacza - w przeciwienstwoe do ''klimatyczne'' pozdrawiam ja już koncze ''klimatyczą'' dyskusje.I zobacze na 100% klimatyczny film.

użytkownik usunięty

Nie masz racji, latający_psie. W tym przypadku tylko forma "jest napisane" jest poprawna. Radzę poczytać opinię językoznawcy, a nie czytać tego, co każdy mógł napisać na byle jakiej stronie.

A z tego, co napisałem o policji możesz drwić. To nie jest karalne. Karalne jest tylko wyzywanie i jeśli myślisz, że są to żarty, to możesz się bardzo zdziwić, bo jak jeszcze raz zobaczę pod swoim adresem inwektyw "kretynie" albo równie mocny, to jutro z samego rana składam skargę.

ocenił(a) film na 10

Panie Amerrozzo, z choinki się urwałeś?
Myślisz, że jak pójdziesz na policję ze skargą, że ktoś na forum
internetowym cię obraża, to cię nie wyśmieją?
Ho!

Poza tym, prawnikiem nie jestem, ale, ten ktoś obraża użytkownika Amerrozzo, nie obywatela RP, który kryje się za tym nickiem. Obraża
wirtualny twór, w którego się wcieliłeś.

:)
"To jest Polska, tu się pije."

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones