jestem prosta dziewczynka,
niewinna, dziewczęca muzyka i niehollywoodzki teatr gestów osob pięknych jak laleczki mnie wzruszają.
uważam film za piękne remedium, nie jest ani przeintelektualizowany, ani za prosty. nie można wysnuć absolutnie żadnego zarzutu. jest to kino damskie, brak ciężkiego tarrowskiego powietrza i płonących budynków (i myśli) jak u tarkowskiego ..
artyzm powoli przepływa, mieniąc się orzeźwiającymi symbolami (kurze łapki, trucizna)
słyszymy jedna piosenkę 528293 razy, znamy tekst na pamięć, bawimy się w rytm hiszpańskiego tandetnego hitu pop disco
jeśli jest coś, czego oczekuje od kina, to właśnie to znalazłam
kocham