Pod takim tytułem pokazywany był ten film na kanale Soundance Channel, jest on tam cyklicznie powtarzany, także można go tam będzie jeszcze obejrzeć.
Ja muszę przyznać, że dopiero niedawno zrozumiałem sens tego filmu, a w szczególności ostatniej noweli autorstwa: Ming-liang Tsai. Dlatego też teraz podniosłem ocenę na 8/10. Nie jest to film dla każdego, dla niektórych, tak jak dla mnie na początku, może się wydać bardzo nudny i się dłużyć. Na szczęście zrozumiałem ( a przynajmniej tak mi się wydaje :) ) wymowę tego filmu.
Chętnie poznam Twoją interpretację, bo dla mnie to słaby film (a lubię i nowele, i klimaty, które są dalekie od naszej codzienności.
Ten raczej był blisko naszej codzienności. To było nudne, nawet bardzo, ale zauważyłem powiązania do mojego życia, całej egzystencji. Akurat byłem na etapie zastanawiania się nad sensem tego wszystkiego (zdarza się raz na jakiś czas), więc film wydał mi się na swój sposób interesujący. Także głównie chodzi o wewnętrzne zrozumienie tegoż dzieła. Pewnie jakbym oglądał ten film z lepszym humorem niż wtedy, to by mi się tak nie spodobał.
Ogladalem wczoraj i niezbyt. Faktycznie nudny, nierowny. Dalem 4 i wchodzac w temat liczylem, ze cos wiecej napiszesz nt. tego co zrozumiales, jego wymowe. Napisz cos wiecej.
Pozdrawiam.
Teraz już niewiele pamiętam, to było dwa lata temu i, aż sprawdziłem z ciekawości - ponad 1000 filmów temu. W sumie, myślę, że wyjaśniłem w poprzedniej wypowiedzi - u mnie odbiór tego dzieła zależał od humoru i nastroju w jakim się podówczas znajdowałem. Ja go tak zrozumiałem, że wystawiłem mu 8, Ty zrozumiałeś go na swój sposób i dałeś 4. Dla mnie to "wewnętrzne zrozumienie" jest raczej ciężkie do opisania, ja to po prostu poczułem, że wiem o co tam chodziło, znalazłem analogię do własnego życia. Nie wiem co jeszcze mógłbym dodać
Pozdrawiam