Zastanawia mnie powód zagrania Bruce'a w tym filmie... Nie chcę się czepiać, ale to do niego niepodobne, aby grać tak niszowe role, raptem minutowe...
Co do filmu - raczej dla nastolatków, choć przy sportej dozie tolerancji także dorośli mogą się na nim pośmiać :)
Nie powiedziałbym, że to do niego niepodobne, Willis często pojawiał się w filmach epizodycznie, niejednokrotnie grając samego siebie ("Gracz", "Ocean`s 12: Dogrywka", czy ostatnio "Co jest grane?"), podobnie jest z "Nancy Drew" adresowanym głównie dla młodszej części widowni, dlatego też pojawienie się bohatera kina akcji w takim filmie może byc dla niektórych zaskoczeniem :-)
Pzdr!
No dokładnie dla mnie jest zaskoczeniem, bo choćby to było do niego podobne, to co robi w takim filmie (moim zdaniem po prostu słabym filmie) no i jeszcze nie sposób nie wspomnieć tu o Goldbergu, co oni tu robią??...ktoś tu pisał że "film jest dla młodszej widowni" dodał bym jeszcze dla młodszej widowni połci żeńskiej...Trzeba byś bardzo tolerancyjnym żeby z wiekiem powyżej 18 lat wyrwać do napisów końcowych.
Jak tak na to patrzyłem to wydawało mi się że film mógłby być nawet niezły gdyby został wyprodukowany w latach `80 - `90. A tak to poniżej moich oczekiwań, nie wiem co ta wysoka ocena tutaj robi.
Właśnie szkoda że Bruca jest tak mało w tym filmie, może gdyby go było więcej ten gniot był by lepszy.
A tak to dzieło jest jednym wielkim badziewiem.