jak chcieli zrobić film z tymi samymi aktorami to mogli wybrać inny scenariusz.A nie gościu który jest w wieku IP Mana ginie w drugiej części a w następnym filmie naucza go jako dziecko.Wiem że to oddzielny film ale głupio się to teraz ogląda - bo niby to oddzielny film, ale pełen powiązań do poprzednich części - do tego bardzo sprzecznych.