klimatycznie bardzo dobrze, fajnie wybrnęli z zakończenia poprzedniego Frankensteina, Karloff jak zwykle w tej roli niedościgniony, no i efekty no palce lizać.
smaczku dodaje fakt, iż Dr Frankenstein paraduje we współczesnym(lata 30) kostiumie.
kolejna produkcja ze Universalu, której czas nie straszny