Sandra cudowna, Reynolds (chyba po raz pierwszy widziałam tego aktora na oczy, nie przypominam sobie nigdy wcześniej) w porządku, a historia zabawna i wzruszająca. No mnie film bardzo przypadł do gustu, te niektóre akcje to można po kilkakrotnie oglądać i śmiać się do łez (poranna zabawa z pieskiem, ćwiczenia z babcią w lesie, solowy taniec striptizera czy jakby go tu nazwać frywolnego tancerza? - był niezły i w ogóle cała ta akcja w knajpie, itd. , itd.