Leslie Farber jest niedorozwiniętą dziewczyną o wielkim sercu. Jedyne czego pragnie, to mieć przyjaciół, dlatego też często zdarza jej się powiedzieć coś niezgodnego z prawdą - byle tylko zwrócić uwagę rówieśników. Leslie marzy o przychylności chłopaków z drużyny futbolowej, których uważa za miłych i przystojnych. Popularni sportowcy, nie są jednak tak wspaniali, jak głosi to zgodnie prawe całe miasteczko. W rzeczywistości okazują się być zepsutymi zwyrodnialcami, którzy lubują się w okrucieństwie, dominacji i poniżaniu innych. Kiedy po szkole zaczyna krążyć plotka, że zgwałcili oni niedorozwiniętą Leslie uchwytem od szczotki oraz kijem bejsbolowym, sprawą zaczyna interesować się policja. Na jaw zaczynają wychodzić różne brudne występki drużyny...
Film miał potencjał, jednak został on mocno niewykorzystany. W pewnym momencie ma się wrażenie, że jest się światkiem jakiejś nieprzemyślanej parodii. Heather Matarazzo nie miała łatwego zadania, ale odegranie opóźnionej w rozwoju dziewczyny wyszło jej średnio. Ally Sheedy była również niewyraźna, swe kwestie wypowiadała beznamiętnie, nieostro (nie wiem...może udawała jakiś akcent, czy co). Rodzice pokrzywdzonej dziewczyny sprawiali wrażenie jakby los ich przybranej córki był im obojętny. Strasznie dużo tu dziur...niedopracowań, ale w sumie czego się spodziewać po produkcji telewizyjnej. Nie wypadło źle, ale mogło być zdecydowanie lepiej - zwłaszcza, że ta historia była naprawdę wstrząsająca.