Nie spodziewałem się cudów bo w końcu to 3 część ale miło się zaskoczyłem. Fabuła jak na film kierowany do raczej młodszych odbiorców, no cóż, jest dość prosta, ale innej nie można oczekiwać. Muzyka stoi na dość dobrym poziomie jednak niektóre kawałki zbyt bolą w uszy autotunem. Cały wątek Hadesa począwszy od aktora kończąc na aranżacji muzycznej był bardzo dobry. Oderwanie od ckliwych popowych piosenek żeby nadać piosence Hadesa rockowego wizerunku było genialnym posunięciem, tak jak smaczek o "daddy issues". Dzieci które to oglądały raczej nie załapały jednak starszy widz podłapie o co chodzi ;)

Samo przesłanie filmu też nie jest złe, walka 2 dominujących postaci które potem się jednoczą by pokonać wroga, poskarżyć się tu możemy jednak na manifestacje ludzi równych i "równiejszych" - dobry charakter po prawie wykończeniu wszystkich nie dostaje kary, z kolei czarny charakter jest rozliczany ze swoich zbrodni natychmiastowo - oczywiście to też zaznacza sam Hades.

Film nie jest zły, szczególnie polecam fanom Disneya, przyjemna odskocznia którą można obejrzeć z rówieśnikami każdej grupy wiekowej. Jeżeli jednak ktoś oczekuje wielkiego kina, to muszę odradzić, film jest po prostu "dobry". Nie można oczekiwać cudów ponieważ kierowany jest do młodszych odbiorców którzy nie zauważą, nie zwrócą uwagi na każdy szczegół jak starszy wyjadacz kina, niemniej jednak wątek Hadesa i wszystko z nim związane było majstersztykiem dla którego podczas zbyt dużej ilości wolnego czasu można poświęcić parę chwil.