Jak dla mnie, to taki Jackass tylko że z prankami. Da się obejrzeć, zwłaszcza jak ktoś śledzi życie głównych bohaterów.
Zastanawia mnie jaki miał być target tego filmu. Widać, że panowie chcieli zrobić pełnometrażówkę wypchaną robieniem sobie jaj z ludzi z dodatkiem Jackassowych popisów - i nie wyszło. Film wypełniają w większości pranki. Słabe pranki.
Jestem jutjubowym widzem "wielkiej trójki" tego filmu. Wiem, że ich twórczość to...
Słabe, wymuszone żarty podczas których bliżej mi do poczucia żałości niż śmiechu. Do tego negatywny odbiór potęgują odpychające, pyszałkowate postacie w rolach głównych, no może poza wyjątkiem łysego, którego da się lubić. Okraszone to wszystko zostało robieniem z siebie debila, ale nawet to im średnio wychodzi....