Zastanawiam się czy to jakiś chwyt marketingowy, czy ktoś jest największym idiotą świata. Nie dało się nazwać filmu po prostu "Długa droga w dół"?
Zgadzam się, co ty w ogóle ma być, taki piękny tytuł w dosłownym tłumaczeniu, po co kombinować. Jeny, mam dosyć tych polskich tytułów.
no dobra, a tak szczerze, gdybyście nie wiedziały o czym jest ten film, nie czytały książki, nic a nic... to jakie skojarzenia wzbudziłby w was tytuł "Długa droga w dół" ???
No nie wiem, w bibliotece na półce jednak sięgnęłam po "Długą drogę..." ;) Patrzę jednak w drugą stronę - obecny tytuł kojarzy mi się z kolejną komedią romantyczną w stylu tych wszystkich Sylwestrów i Walentynek jakie wychodziły w ostatnich latach.