Zgadzam się.

Produkcje Disneya są zazwyczaj przynajmniej zjadliwe w przeciwieństwie do tej, stad tak wiele osób się nacięło. Na marginesie nie wiem doprawdy o jakim nierozumieniu treści piszesz, przecież Drużyna A jest bardziej skomplikowana...

Ja piszę o nieporozumieniu? Chyba coś niedokładnie czytasz. A po drugie co jest z tą Drużyną A i jej skomplikowaniem, bo nie bardzo rozumiem co ma piernik do wiatraka.
Nawiedzony dwór to naprawdę rewelacyjna komedyjka z elementami horroru. Nie wiem jakie zjadliwe produkcje Disneya oglądałeś, bo to jest mega zjadliwa :)

"Po co w ogóle oglądać film, którego treści się ani nie rozumie ani nie lubi..."- toTwoje słowa, zaś Druzyna A jedynie przykład. Oglądałem większość, ale wymienię choćby: 101 Dalmatyńczyków, Pocahontas,czy Króla Lwa.

Ujdzie w tłoku. Typowe filmidło dla całej rodziny. Bać się będą tylko dzieci i co bardziej strachliwi.
Niestety wielu okazji do śmiechu się nie dopatrzyłem (mam nieco zryte poczucie humoru). Dubbing strawny, ale jakby go nie było to by też było dobrze.

Widziałem dwa razy w TV, na seans w innej formie mógłbym się nie zdecydować...

No właśnie :) Filmidło dla caałej rodziny, ja uważam to za sukces tego filmu. Tak naprawdę zdecydowanie za mało jest takich filmów gdzie nie do końca straszy choć i jest wesoło :)
Dla mnie rewelacyjna produkcja Disneya, moja 5 letnia córka boi się takich zjaw, ale dla mnie rozrywka była boska.
Niestety, może to zabrzmieć dziwnie, ale nie mówię że nie lubię nie krwistych, nie moralizatorskich, nie mrocznych....

Eddie Murphy to jeden z moich ulubionych aktorów ( zaraz za Johnny'm Deep'em ) . Oglądałem ten film i zwijałem się ze śmiechu . Jedynym minusem był okropny dubbing . Nie lubię horrorów , ale ten był po prostu boski

No właśnie.. jesteśmy diametralnie inni ale mamy choć jeden wspólny punkt zainteresowań.. pozdrawiam Cię serdecznie :)

Mnie się podobał film ze względu na scenerię...