NAWIEDZONY DWÓR to wzorowana na jednej z atrakcji parku Disney'a fabuła. Podobnie pomyślani byli PIRACI Z KARAIBÓW, ale obrazowi roba Minkoffa daleko do wdzięku PIRATÓW. Oczywiście film ma być z założenia familijnym horrorem zrealizowanym w konwencji komediowej. Niestety nie jest ani strasznie, ani zbyt śmiesznie. DWÓR z uwagi na "nazbyt luzacki" polski dubbing oraz przeraźliwy wygląd pewnych zjaw nie nadaje się dla kilkulatków. Z resztą starszych też nie ma czym czarować. Przesłanie jest tu znane, politycznie poprawne i przyciężkie. Mimo zaangażowania Eddie Murphy oraz Jennifer Tilly film rzadko śmieszy, a jeśli już to tej uciech starcza na półuśmiech. Murphy dwoi się i troi, ale i tak zalicza tu jedną ze swych słabszych ról. Aktorzy dziecięcy są drętwi i nijacy. Jako tako przyciąga uwagę kreacja Terence'a Stampa- ale też byłem tu daleki od zachwytu. Od strony technicznej film preznetuje się bardzo dobrze- dobre zdjęcia, zgrabne efekty specjalne i niezła scenografia. Tyle. NAWIEDZONEMU DWOROWI brak wdzięku i polotu. Raczej polecam ten film sobie odpuścić.