Tak jak w temacie. Film był tylko momentami śmieszny (a tych chwil było o wieeele za mało). O horrorze już nie wspomne bo nic tam nie było strasznego (najwyżej thriller, bo trzymał pod koniec w napięciu). Pomysł na film był trochę przestarzały ale dało się oglądać. Eddie zagrał dobrze (zresztą jak w każdym innym filmie). "Nawiedzony Dwór" można oglądnąć ale prawdopodobnie w najbliższym czasie zapomnisz o tym filmie. Moja ocena: 6,5/10 (ogólna to 7/10)