Ten film mógł być bardzo dobry, lecz stanowczo połowa jego czasu została niewykorzystana, a historię można było fajnie rozwinąć i dać więcej smaczków. Pomimo wszystko moim zdaniem wielu dotychczasowych odbiorców tego filmu (jako że film pojawił się na maratonach, to odbiorcami były niestety głównie dzieci) zupełnie nie zrozumiała, że wydarzenia w nim zaprezentowane można interpretować na różne sposoby.
Spoiler: podpowiem tylko, że w jednej z interpretacji waga mogła być po prostu zepsuta. W innej interpretacji coś nieokreślonego na niej stało, co dotychczasowo "żywiło" się główną bohaterką. Może ktoś wymyśli coś jeszcze ciekawego do tej sytuacji?
Pamiętajmy także, że matka również w przeszłości - w pierwszej interpretacji - miała problemy psychiczne - a idąc tokiem drugiej interpretacji - również mogła być kiedyś "opętana" przez coś.