Film bardzo mi się podobał, szczególnie muzyka i atmosfera tego filmu. PO nim aż na duszy było radośniej:) Jednak muszę przyznać że troszkę przeszkadzało mi w tym filmie to jak instrumentalnie są ukazane relacje ludzi do siebie. Sam fakt że główny bohater decydując się że to rodzice zaaranżują mu ślub, postaniowił wyjechac do wielkiego miasta by tam zaszaleć- wprost pisząc- przespać się z największą ilością dziewczyn by "zasmakować" życia :). Pomimo wszystko mnie jakoś to raziło. No ale już po tylu obejrzanych filmach bolly przymykam na to oko ;)