z połączeniem filmu sensacyjnego lub kryminału. Ogląda się to lekko i przyjemnie. :)
Najlepsza scena w filmie to gdy Tim Robbins i Martin Lawrence zamknięci byli w tym biurze i włączyło się radio, a później ten strażnik tańczył kilka godzin :D
Wczoraj nadawano ten film na TVP2.
Zgadza się, ta scena też mnie rozwaliła. Kiedyś już oglądałem ten film i postanowiłem go teraz sobie przypomnieć z okazji emisji w tv. Muszę przyznać, że zapamiętałem go nieco lepiej w przeszłości. Ogólnie wystawiam taką samą ocenę co ty, czyli film niezły. Lekki i przyjemny w odbiorze, chociaż na kolana też nie powala i ta nota 7,7 jest nieco przesadzona.