PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119006}

Nieśmiertelna

L'immortelle
6,8 142
oceny
6,8 10 1 142
7,7 3
oceny krytyków
Nieśmiertelna
powrót do forum filmu Nieśmiertelna

W jednym ze swoich pierwszych filmów Alain Robbe-Grillet przenosi nas w zapierające dech w piersiach plenery Turcji. To tu rozgrywa się historia N- mężczyzny, zagubionego pośród zabytków, pustych uliczek i lasów, wsród ludzi i języka ktorych nie zna. Spotyka też L- piękną nieznajomą, ktora na początku pełni rolę jego przewodniczki, a z czasem i... kochanki. Niestety, wkrótce potem kobieta znika, więc osamotniony N przemierzy kilometry, byle tylko natrafić na jej ślad...

A najwięcej śladów tajemniczej piękności o oczach anioła zobaczy chyba we własnych snach i w wyobraźni. Bo cały film, podobnie jak późniejsze dzieła Robbe-Grilleta balansują na granicy jawy i snu, pomiędzy smutną rzeczywistością, a totalną z niej zgrywą - granicę może wyznaczać sam widz. "To wszystko jest wytworem twojej wyobraźni" - szepcze do nas enigmatyczna L.
Chciałoby się usiąść i jedynie kontemplować przepiękne kadry jakimi raczą nas francuscy twórcy - ujęcia nadmorskie, w starożytnych ruinach czy to, w ktorym żeńska bohaterka wchodzi przez otwarte na oścież drzwi domu nad urwiskiem (chyba moje ulubione) - czysty geniusz i poezja. Dodatkowo piękna scenografia, różnorodna muzyka oraz dopieszczone w szczegółach kostiumy. Niestety, od tego siedzenia i rozkoszowania się wkrótce zaczynają boleć plecy... a może i również głowa. Film jest nieco zbyt rozciągnięty, snuje się w zbyt wolnym tempie, przez co powtarzane co i raz kadry wkrótce zaczynają nużyć, a flegmatyczny główny bohater trochę irytować. Ciekawe - pomimo, że Robbe-Grillet techniki kręcenia nie zmienia, to w jego późniejszym "Eden i pózniej" czy "Glissements progressifs..." nie nudziłem się ani trochę. W "Nieśmiertelnej" leciutko.

Jestem ciekawy, czy pewien, ukochany przeze mnie, włoski reżyser oglądał film Francuza przed realizacją jednego ze swoich najciekawszych dzieł zaledwie 2 lata później. Mowa o Luigim Bazzonim i jego "La donna del Lago" - tam rownież mężczyzna w obcym miescie, wsród obcych ludzi, poszukuje tajemniczej nieznajomej ktora skradła mu serce. Pomimo, że - w przeciwieństwie do Francuza - Bazzoni umiejętnie wysnuł z ciszy i hałasu intymną sieć uczuć głównego bohatera, tworząc przejmującą symfonię samotności to niewątpliwie nasuwa się tu skojarzenie jego pomysłu z historią "Nieśmiertelnej". Niewątpliwie oba obrazy, niezwykle oryginalne w formie i treści zasługują na uwagę. 7/10 dla "L'Immortelle".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones