ja też, juz końcówka;) i mimo, że sam film super nie jest to rola De Niro jest rewelacyjna, ta mimika twarzy, taki sfrustrowany. Scena gdy sie modlą przy obiedzie, gdy jest w konfesjonale i gliniarz przychodzi się spowiadać albo scena gdy waha się czy wskoczyć po małą dziewczynkę do jeziora... geniusz:) i tyle...