Najlepsze było jak Jasiu wciągał lodówkę na górę aż się uczepił wysoko liny na samej
górze albo jak zamknął drzwi a tutaj cała ściana poszła ;).Jeszcze dobry moment był jak się
obudził po libacji z Jerzym i się wciągał do góry na dach bloku ;).A i scena jak leciał
przytrzaśnięty za autobusem też to było dobre i pamiętam jak rozwalał meble na koniec i go
zamknęli w psychiatryku .Dobra komedia była jedna z moich ulubionych Bareji .Teraz takich
nie kręcą stare dobre kino :).No i co tu dużo mówić znakomita obsada Tym , Gołas czy
Federowicz mistrzowie .