Nie powiem, dobry początek, ale po pewnym czasie film ulega dzisiejszej modzie rozszerzania uniwersum, tak jakby nie można było kręcić dobrych, zamkniętych filmów, wszystko podporządkowane sprawdzonym już rozwiązaniom fabularnym, dodatkowo fatalny casting, mam na myśli tą Angielkę z kosmosu, i dziewczynkę jak z żurnala, ostatnie 30 minut filmu to totalna męczarnia.