Niestety nie zgadzam się z Jonczykiem. Film się nie udał.
Początek wypadł bardzo zachęcająco - świetni, znani aktorzy, nieźle rokująca akcja, Frycz i Braciak (najlepiej skrojone role w całym filmie!) śmieszni. Śmiesznie i w porządku było do momentu gdy Kuba przyszedł do sklepu Pana Staszka. Potem to już niestety równia pochyła. Chybione dialogi, próby czarnego humoru, słabizna, dłużyzna.
Niestety, wyszedłem z kina mocno rozczarowany. Kocham polskie kino, ale poziom filmów jakie tworzono za czasów PRL (do poczatku lat 80-tych) chyba już nigdy nie wróci. I nie pomoże temu nawet czarno-biała taśma.
4/10
Odradzam
Dajesz 4/10, a widzę 1/10. Teraz mam te same pytanie co peb. Gdzie widziałeś ten film? Bo w Warszawie raczej nie puszczali co?
Ja widziałam go na festiwalu w Bydgoszczy. Z tego co pamiętam premierę ma mieć w listopadzie.