Do "Braveheart" była akurat. Rozpetała wojne, została zabita na początku, nie zawadzała później w tej wojnie i człowiek zapominał o niej. Przy kolejnych podejściach, film się fajny robił dopiero jak jej gardło podcinali! W sumie to, to chyba była najlepsza rola kobieca w historii filmów wojennych :)