PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32973}

Niebezpieczna piękność

Dangerous Beauty
7,0 8 102
oceny
7,0 10 1 8102
Niebezpieczna piękność
powrót do forum filmu Niebezpieczna piękność

Szkoda..

ocenił(a) film na 4

Film zaczyna się jako miła błahostka. Niestety, później zmienia się w melodramat z patetyczną kulminacją i czułostkowym finałem. Scena sądu nie wzrusza (jak to zapewne było w zamysle twórców), lecz bawi. Śliczna McCormack i kolorowe stroje to niestety za mało.

ocenił(a) film na 8
Ixie

Mam podobne odczucia. O ile początek mnie mocno wciągnął, to koniec zepsuł pozytywne wrażenia. ten film nie miał prawa się dobrze skończyć... Happy end bardzo naciągany.

użytkownik usunięty
Yennefer

Ten film miał jak największe prawo skończyć się w taki, a nie inny sposób, choćby dlatego, że tak wyglądało to z punktu autentyczności. Ale podsumowując cały obraz, wydaje mi się, że patos nie zawsze musi oznaczać kicz. W niektórych filmach jest niezbędny, a sztuką jest jego odpowiednie stonowanie. Ten film ma mnóstwo atutów i jestem ogromnie rozczarowana, że nie jest laureatem żadnej nagrody, co jest, w moim odczuciu, jednym z największych niedopatrzeń i krzywd wyrządzonych jakiemukolwiek filmowi w ciągu ostatnich piętnastu lat. To nie jest tani melodramat, choćby z powodu (odważam się z pełną odpowiedzialnością użyć tego słowa) doskonałych ról Rufusa Sewella i Catherine McCormack, wciąż całkiem młodych, niezwykle utalentowanych, aczkolwiek niestety wciąż niedocenionych artystów.

ocenił(a) film na 9

Mnie tam się bardzo podobało, szczególnie bardzo przekonujący Rufus Sewell w roli Marca (wcale nie ze względu na wygląd :P)

Ja też cały film oceniam pozytywnie, z wyjątkiem niestety końcówki. Scena sądu nie powala, a wręcz psuje ogólny obraz. Nie pasuje mi do bohaterki postawa żywcem wyjęta z Brave hearta, i finałowe rozwiązanie pasuje mi tak średnio chociaż wygląda to może ładnie. A co do autentyczności przedstawionych wydarzeń to zainteresował mnie kawałek z wikipedi "Her later life is largely obscure, though surviving records suggest that although she won her freedom, she lost all of her material goods and wealth. Eventually, her last major benefactor died and left her with no financial support. Although her fate is largely uncertain, she is believed to have died in relative poverty. " O tym chyba jakoś nie wspomniano.

ocenił(a) film na 9
Tomeasz

Cóż, nie bardzo to pasowało do happy endu :) A może klepali biedę z Marco :)
Film mi się bardzo podobał. Widziałam go już po raz drugi i o dziwo spodobał mi się tak samo jak za pierwszym razem. Co do godziny, o której go pokazano, no cóż, mam ty tu 'śmiałe' sceny erotyczne :) :) :) Więc to pewnie przez to

użytkownik usunięty
Tomeasz

Trzeba wziąć pod uwagę to, że film ten jest oparty tak naprawdę na wątkach z życia Veronici Franco. Ponoć miała dzieci, a o tym też w filmie nic nie ma. I mnie pod względem aktorskim scena sądowa podoba się bardzo. Uważam, że Rufus i Catherine zagrali tam świetnie. Catherine doskonale pokazuje tam wielkie uczucie kurtyzany, jej odwagę, tak jak i Rufus jest rewelacyjny, broniąc ukochanej. Naprawdę świetny film i świetne role, także drugoplanowe (choćby siostra Marco, prosząca Veronicę o uczynienie z jej córki kurtyzany).

Uwielbiam ten film, ale niestety to cukierkowe zakończenie jakoś słabo do niego pasuje. No może tylko mniej pasuje ta pompatyczna przemowa sądowa przy inkwizycji. Wenecja zawsze rządziła się swoimi prawami, ale wszędzie, nawet tam mężczyźni nie są skłonni do przyznawania się do zdrady. Sądzę jednak, że filmowi można wybaczyć schematyczny koniec z uwagi na świetne aktorstwo pierwszo i drugoplanowe, wyjątkowy klimat, muzykę, kostiumy i całą tę poezję niepoetycznej kupieckiej republiki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones