Jak ten obraz się spisuje jako ciepły film o życiu i niosący nadzieję?

Ja widziałem po szwedzku (jest online). W porównaniu z "Jak w niebie", to w tamtym filmie każda scena miała swój klimat, a w tym tego nie ma. Szkoda. Można obejrzeć do zaliczenia skoro komuś się podobał "Jak w niebie". Ja uwielbiam ten film.

Film niestety jest pomyłką. Niestety, bo jego pierwsza "część" była bardzo dobra, ciepła, przemyślana i wiarygodna. Tutaj każda scena jest nieporozumieniem, dialogi są banalne i płytkie, a fabuła naciągana, dziwna, śmieszna...strasznie, strasznie słaby film. Nie polecam.

Można obejrzeć już na Chili po Polsku. Z sentymentu do jedynki można zerknąć, ale jak piszą inni - film obrzydliwie płytki. Typowa choroba sequelowa.