To jeden z tytułów który świetnie obrazuje opinię Maklakiewicza o polskim kinie. Film oczywiście ma swoje zalety. Czyżewska jest dosyć wiarygodna i może się podobać (choć raczej nie w moim typie) Wiele epizodów jest świetnych - od aktorstwa do scenariusza. No i bezcenny jako znak czasu. Jednak scenariusz/reżyseria jest - dla mnie - mało spójny i wiarygodny.