Powiem tak... Nie wiem jak oceniłabym film, gdyby nie jeden, istotny szczegół. Otóż, tydzień
przed tym seansem, oglądałam film dokumentalny o tytule podajże "Anioł Śmierci" i dotyczył on
lekarza Josef'a Mengele'a (nie wiem jak odmienić). Dokument ten dotyczył eksperymentów na
bliźniakach w obozach koncentracyjnych. Ten akurat z tego co pamiętał dotyczył Auschwitz.
Bądź co bądź, dokument opowiadał o okrutnych eksperymentach jakie przeprowadzano na
bliźniakach, w tym o celowej zmianie koloru spojówek, czy też innych próbach genetycznej
modyfikacji. Dokument ten bardzo mną wstrząsnął, a gdy po tygodniu, przez przypadek
obejrzałam ten film, byłam strasznie rozdarta. Naprawdę polecam, najlepiej obejrzeć
dokument o tym co działo się z dziećmi w obozach śmierci, a potem obejrzeć ten film. Podejrzewam, że moje odczucia po tej mieszance były zupełnie inne, niż gdybym obejrzała
tylko wyżej wymieniony film, bez zagłębiania się w dokument.