To słowo przychodziło mi na myśl podczas oglądania tego filmu. Główną zaletą tego filmu jest rola Pazury, który wyjątkowo sprawdza się w swoich rolach. Myślę, że fani Witkacego będą zadowoleni, gorzej może być z tymi, co nie mają pojęcia kto to jest. W filmie jest też kilkach fajnych makabrycznych scenek a także bardzo elokwentnego erotyzmu, możliwe, że każdy znajdzie cos dla siebie - ale czy całość mu się spodoba - nie wiem, mnie nawet przypadło do gustu, choć kino to nie należy do tych lekkich.
P.S. Lubaszenko jakoś mnie denerwował - nie jestem pewien, czy to dobrze, że użyczył swojego głosu do filmu :)