Jak jest to możliwe, że mając smartfona....mamy kilka możliwości blokady ów telefonu...a szanowny Pan potrafi niczym James Bond włamać się i przejąć praktycznie wszystkie dane...dość mocno naciągane....
Nie miała blokady. W jednej z początkowych scen Rachel daje synowi telefon by ten sprawdził korki na trasie a on się jej pyta -nie masz już hasła? a ona - nie, odkąd prawie się rozbiłam, próbując go odblokować... (ehh, no comments)
Mnie bardziej zaskoczyło, to gdy ten psychol już miał jej telefon, mógł sobie ot tak wejść na jej konto bankowe i zrobić przelew bez żadnej weryfikacji. Sporo jakiś takich absurdów.
Zwędził jej na stacji benzynowej, zostawiła telefon w aucie jak poszła zapłacić.