Oglądając ten film,myślałem że kontroluje sytuacje...to znaczy że schemat jest taki,że to macocha
za tym wszystkim stoi i tak dalej. A tutaj takie zaskoczenie,nie spodziewałem się tego
wcale.Szkoda mi Anny,dziewczyna była poważnie chora.I to naprawdę chora...
Film trzymał w napięciu,na pewno nie można napisać że ten film jest przewidywalny...bo nie jest
wcale.Proszę o więcej takich filmów :)