Jak dla mnie gra aktorska jest świetna, zwróć uwagę na ich wiek. Scenariusz też jest nienajgorszy
Obejrzyj "Chłopięcy świat", "Obdarowanych" albo "Imperium słońca", to zobaczysz, że dzieci, jeśli mają talent, grają nierzadko lepiej od dorosłych.
Jeśli główną rozrywką są dla kogoś "Trudne sprawy" i tym podobny szlam, który się wylewa z telewizji na niemal każdym kanale przez pół dnia, albo lecące przez drugie pół, telenowele, to potem widząc takie coś zachwyca się grą aktorską nastolatków na poziomie szkolnego przedstawienia (no dobra, Mariola daje radę)...
Miałoby to potencjał na pierwszą polską Teen Dramę, gdyby zadbano o to, żeby postacie zachowywały się jak prawdziwe nastolatki. Niestety, jest jak w większości telenowel, czy polskich filmów. Przede wszystkim - nastolatki nie mówią takim językiem. Niby zdarzają się jakieś wulgaryzmy, ale w rzeczywistości nastolatki używają ich często i mówią slangiem. Gdyby użyto w filmie takiego języka, byłaby to jakaś rewolucja w polskim kinie...
bez przesady, nie każdy nastolatek k*#@wia co drugie słowo... nie zwróciłem na to uwagi w tej produkcji, ale w serialowej wersji właśnie pozytywnie zaskoczyła mnie obecność wulgaryzmów i slangu oraz duża doza wiarygodności tych postaci przy jednoczesnym przerysowaniu. Te postaci da się lubić. I choć "Friends", to jeszcze zbyt wygórowane odniesienie, do "Beverly Hills 90210" śmiało można porównać tę produkcję i właśnie w kategoriach Teen dramy ją oceniać, bo jeśli ktoś oczekuje od takiej produkcji smętnego patosu lat minionych, powinien zostać Nad Niemnem, czy innymi Lalkami :)