Takie filmy okreslam jako "jehowcowe". we wszystkim wplatają boga, kościól, jezusa. Gdyby zrobili film bez watku mocno religijnego to byloby lepiej, nawet pomimo czarnych;p
Dzięki Bogu,że choć w niektórych filmach wątek Jezusa Chrystusa króluje, bo tzn. że jeszcze ze światem nie jest tak źle.