PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=575736}

Niesłusznie oskarżona

The Trials of Cate McCall
6,3 6 139
ocen
6,3 10 1 6139
Niesłusznie oskarżona
powrót do forum filmu Niesłusznie oskarżona

i skazana dziewczyna, ofiara policyjno-prawniczej machiny została uratowana przez dociekliwą
panią prawnik, borykającą się z własnymi problemami w życiu prywatnym. Do momentu
uwolnienia dziewczyny film ogląda się z zapartym tchem niczym thrillery prawnicze oparte na
prawdziwych historiach. Jak "Zaklinacz deszczu", "Adwokat" z Trawoltą, czy choćby "Wyrok
skazujący" z Hilary Swank.
Niestety, pani reżyser-scenarzystka przedobrzyła i wyszła przeciętna, mało odkrywcza historyjka.
Kiedy w momencie wygrania sądowej batalii zorientowałem się, że to dopiero połowa filmu,
domyśliłem się reszty. Pani reżyser poszybowała w kierunku "Świadka oskarżenia", niestety z
dużo gorszym skutkiem.
Pani mecenas, która broni klienta jedynie wtedy, gdy wierzy w jego niewinność? To winny nie ma
już prawa do obrony? Prawniczka, która broni zażarcie klientki, póki wierzy w jej niewinność, a
potem, gdy dowiaduje się o jej winie, nie tylko nie zrzeka się jej obrony, ale wręcz dogaduje się z
prokuratorem, by ją z powrotem wsadzić do więzienia celowo pytając o rzeczy mogące ją
pogrążyć?(Popłuczyny po "Uśpionych"?) To ma być etyka prawnicza? To niestety nie przydaje
wiarygodności fabule, tak jak szereg scen typu nagranie, na którym policjanci przeszukują rzekę
w poszukiwaniu różowej torby z narzędziem zbrodni, a ta pływa sobie po powierzchni miedzy
nimi, co pierwszy wyłapuje kamerzysta... I mnóstwo tego typu kiepskich chwytów, pozbawionych
sensu i logiki, których nie będę już wymieniał.

eltoro10000

A mi się właśnie podobał, gdyby skończył się uniewinnieniem Lacey byłby - moim zdaniem - jak tysiąc innych filmów.

"Pani mecenas, która broni klienta jedynie wtedy, gdy wierzy w jego niewinność?" - no jak, przecież ona miała jej bronić od początku, dopiero kiedy dowiedziała się, że Lacey może być niewinna, to naprawdę wkręciła się w sprawę. No i początkowo nie chciała posiadać przegranej sprawy, bo zależało jej wtedy na karierze, pod koniec filmu uległo to zmianie. Poza tym ciężko mówić o etyce, kiedy wcześniej Twój klient kłamał nie tylko Tobie, ale i pod przysięgą. Chciała sprawiedliwości, ale myślę, że to była też trochę zemsta.

Zgadzam się, film nie jest idealny, ma wiele minusów, ale oglądało mi się go naprawdę spoko i jestem w stanie przymknąć oko na niektóre nielogiczności w fabule.

elfka77

Ok, w porządku, każdemu podoba się co innego. Mam tylko mała prośbę- nigdy nie zaczynaj zdania od "mi się". Jeżeli już musisz, zacznij od "mnie". Z góry przepraszam za poprawianie, ale aż mnie trzęsie jak słyszę, albo czytam to wszechobecne akcentowane "mi" na początku i końcu zdania...

eltoro10000

Ty z kolei powyższą wypowiedź zacząłeś od "I...", które jest tam zupełnie zbędne:P Przyczepiłabym się również do niektórych przecinków.
Wiem, że fajnie jest się czepiać, ale to tylko internet, tu tworzy się wypowiedzi często (niestety) na szybko. To nie praca magisterska, nie trzeba stosować aż tak totalnej poprawności językowej, nie czytam swoich wypowiedzi pięć razy przed wstawieniem ich. Jeśli chodzi o mnie to zwracam innym użytkownikom uwagę jedynie na ortografię. Choć najczęściej i tak nie ma to sensu:P

elfka77

Jednak poczułaś się urażona, trudno. Zaczynanie lub kończenie zdania na 'mi" nie wynika ze zbyt szybkiego pisania postów, lecz z niewiedzy, że w tych miejscach należy stosować formę dłuższą zaimka. Zwykle tak się pisze jak się mówi. Kiedyś nie trzeba było się nad czymś takim zastanawiać, bo ludzie czytali książki, więc odruchowo używali formy poprawnej. Dziś większość, gdy zwróci im się uwagę, w ogóle nie wie o co chodzi, albo tłumaczą swoje niechlujstwo językowe "szybkością', bądź bredzą coś o uzusie.Cóż, dzieci internetu...
Wielu też, po zwróceniu im uwagi, zamiast się zreflektować, natychmiast analizuje wpisy tego, kto zwrócił im uwagę, by się natychmiast "odgryźć". Pół biedy jeśli robią to z głową. Żadna moja wypowiedź nie rozpoczyna się od "I". "Powyższa" zaczyna się od "Ok", a pierwsza, jeśli o nią ci chodzi, od słowa "Film". Jak już czytasz, to najlepiej ze zrozumieniem, a jak poprawiasz to lepiej mieć rację. ;-)

eltoro10000

"Zwykle tak się pisze jak się mówi." Hmm, not true. W ustnych rozmowach aż się chce zaczynać zdanie od "mnie", jeśli w smsie lub na forum filmu, który dopiero co obejrzałam napiszę inaczej, to chyba domyślasz się, z czego to wynika :)
Tak dla informacji, zasady językowe znam bardzo dobrze i nie, nie poczułam się urażona :) Nie wiem jedynie, jaki jest sens dyskutować na temat pisowni na tutejszym forum. Po co czepiać się jednego słowa i pisać od razu o "niechlujstwie językowym"? Tego też nie rozumiem. Nie zgadzamy się co do tego, że film był dobry - w porządku. Nie zgadzamy się co do tego, że tworzone w internecie wypowiedzi są często pisane na szybko, w pośpiechu - też w porządku.

elfka77

Napisałem o niechlujstwie językowym, nazywając rzecz po imieniu. Bo czymże innym jest pisanie "na szybko" z błędami? Jeśli nie niechlujstwo, to alternatywą jest jedynie ignorancja i nieuctwo. Taka jest smutna prawda. Jeśli potrafisz poprawnie posługiwać się językiem ojczystym (jak zakładam) to bardzo się cieszę i nie rozumiem, czemu z tej wiedzy nie korzystasz. Posługujesz się poprawnym językiem jedynie od święta? Internet na to nie zasługuje? Dziwne to. Dla mnie zdanie zaczynające się od "Mi się" jest takim zgrzytem w uszach, że nie posłużyłbym się takim zwrotem nigdzie, ani na co dzień, ani od święta, a tym bardziej w Necie, gdzie moje opinie czytają inni i widząc złą stylistykę, pisownię, czy ortografię, przejmują ją i sami zaczynają się nią posługiwać, uważając, że to nic złego, bo 'wszyscy tak mówią" . I piszą...
P.S. "Ustnych rozmowach"... hmmmm...;-) No dobrze, już się nie "czepiam"...

eltoro10000

Naprawdę się mega czepiasz. Doradzam trochę luzu :)

elfka77

Jestem całkiem na luzie. Serio serio...

ocenił(a) film na 7
eltoro10000

To nie jest forum języka polskiego tylko forum filmowe,ważne jest to o czym piszemy i żeby było z sensem napisane. Każdy ma prawo pisać jak chce i to jego sprawa czy zrobił błąd czy nie.Wkurzają mnie tacy ludzie którzy na forach się wymądrzają i zwracają uwagę o byle co .Forum to jest tak jak rozmowa z kimś,jeden coś napisze drugi zaraz odpowiada tak jakby rozmawiał z ta osobą i czy ,,mi" czy ,,mnie" co za różnica ważne że wiadomo o co chodzi. Wyluzuj człowieku i nie spinaj się tak ,bo ci majtki pękną :)

agnes0074

Widzę, że to ty się spięłaś póki co i zaraz popuścisz. Argument, że to nie forum polonistyczne, choć tak często przytaczany przez różnych internetowych nieuków, jest tak głupi, że aż się tłumaczyć nie chce czemu. Czy jeśli forum nie jest matematyczne to można na nim bez kozery twierdzić, że dwa plus dwa równa się pięć? Albo jak nie forum geograficzne to jak ktoś napisze, że Berlin jest stolicą Francji to nie wypada go poprawić, żeby się nie obraził? Nie jest to też forum logiczne, ani filozoficzne, więc ani sens, ani logika wypowiedzi też nie jest wymagana. Z czego jak widać wielu korzysta.

ocenił(a) film na 5
eltoro10000

"Nie jest to też forum logiczne, ani filozoficzne, więc ani sens, ani logika wypowiedzi też nie SĄ WYMAGANE" :-)

ocenił(a) film na 6
eltoro10000

No coś w tym jest, do momentu o którym mówisz film trzymał w napięciu, potem jakoś to wszystko zwolniło...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones