Ja też tego nie rozumiem. 3 miejsce? To zdecydowanie za dużo. Da mnie ten film był poprawny. Z niezłymi rolami, rozbawiający, przyjemnie wzruszający i... to by było na tyle.

Wysoka ocena jest dlatego, że to flagowy przykład filmu wymuszającego pozytywne emocje, jest przyjemny, zmusza do uśmiechu, momentami wzruszający, łamie stereotypy (to ważne) bo przecież mamy uczciwego i sympatycznego czarnego pochodzącego z trudnego środowiska, bogacza dla którego jego hajs nie jest najważniejszy etc. (ludzie to uwielbiają przecież). Poza tym to przecież film z oklepanej serii "od zera do bohatera", tak przecież uwielbianej... Humor z którym każdy się zgodzi (no bo przecież wszyscy wyśmiewają współczesną sztukę prawda?). Nasz główny bohater Driss jest też niepokorny, mimo, że pochodzi z nizin społecznych i jest (z braku lepszego słowa) "gościem" w świecie bogaczy, to nie poddaje się ich sztywnym regułom, łamiąc je przy każdej nadarzającej się okazji (to także musi dodać sympatii do niego, bo przecież wszyscy wiedzą, że bogacze z dobrych rodzin to sztywniacy, popijający herbatki zawsze o tej samej porze itp. i utrzeć takim nosa to hohoho hahaha). Przytoczyłbym Ci jeszcze kilka powodów, ale słabo ten film pamiętam, oglądałem go dawno.

Podsumowując film jest poprawny aż do przesady, praktycznie każdy po obejrzeniu będzie się uśmiechał, nie ma się (pozornie) o co do niego przyczepić. To jest taka rozrywka pełną gębą i jeśli postawić by właśnie rozrywkę jako główne kryterium oceny to fakt - to może być nawet "arcydzieło"/10/10 itp.

To wszystko to celowa robota twórców. Najdziwniejsze jest to, że na całym świecie jedynie w Polsce ludzie się na to nabrali, sam zastanawiałem się o czym to świadczy, tym bardziej, że kolejnym przykładem jest "Zielona mila" też bardzo wysoko, a bazująca na tym samym. Być może wynika to ze słabej znajomości filmów, czyt. małej ilości obejrzanych filmów. Może z poszukiwania zwykłej, prostej rozrywki . Gust Polacy mają trochę niewyszukany w wielu aspektach, lubią szmirę mówiąc obcesowo. Prosty przykład jeśli interesujesz się sportem obejrzyj sobie galę KSW i porównaj z UFC, nie mówię tu oczywiście o aspekcie sportowym, bo nie ma czego porównywać i nie o to mi chodzi, ale przyjrzyj się całej realizacji w telewizji, stylowi prowadzenia wywiadów i komentarzowi w szczególności, różnicę widać gołym okiem, z resztą można to podpiąć pod każdy sport...

PS: żeby mnie psychofani nie zjedli, to nie jest zły film, zanim mnie ktoś powiesi, niech chociaż spróbuje przeczytać ze zrozumieniem...

PS2: "7 lat w Tybecie" sam muszę w końcu obejrzeć, same dobre rzeczy słyszałem o tym filmie.

Myślę że mamy podobne poglądy, podoba mi się to, co przeczytałem, 5.

Nie tylko lubią szmirę, jeszcze jej hołdują. :D

Bo bazuje na najprostszych emocjach, prawdach, jest łatwy w odbiorze, przyjemny i ludzie to kupują niestety.

a co w tym złego?

po to, żebyś nie myślał, że czarnych we Francji można identyfikować z czymś takim: https://www.youtube.com/watch?v=0iGwPkQZ3d4

Dokładnie. Myślę, że wysoka ocena tego filmu jest wynikiem ingerencji z zewnątrz (ktoś posypał hajs?)

Lewicowe tendencje do zawyżania ocen na podstawie ideologicznego zaangażowania filmu i emocji. Film nawet nie jest nakręcony jak dziesiątki innych, a setki.

Lokowanie produktu ostatnio w modzie