Ze względu na to że robi się z widza w bambuko, kolejny akcyjniak wzorowany na filmach z lat 80-90, w którym większość scen stanowi pretekst do naparzania się, mało inteligentna rozrywka... Choć wiem że niektórzy to lubią.
a czego ty się spodziewałeś skoro to film na rynek video, a nie kinowy, Więc wymagania po takich filmach powinny być mniejsze.
No tak mało inteligentna. Mówi to koleś, który nie zaznacza spoilera w temacie odnośnie kryminału.
Ale się uczepiłeś...Nadal uważam że spoiler jeżeli był, to nie z mojej strony a gościa który dopisał się do tematu.
,,Bilbo się rozbisurmanił'' Fakt nie domysliłem się kto okazał się Kubą Rozpruwaczem.
No niech Ci będzie, choć jakoś inni nie byli zbytnio oburzeni. Przeprosiłbym za to przeoczenie gdybyś w sposób normalny zwrócił uwagę, a nie ubliżał, i to kilkukrotnie...
Nie musisz przepraszać tylko zawsze zaznaczaj spoiler. To kryminał, więc każda informacja moze byc na wage złota.
Twoja wina, gdybyś nie zaglądał na forum, to nie natrafiłbyś na "spoiler". Chcącemu nie dzieje się krzywda. Dziękuję.
Jeśli zegarek pojawia się na parę sekund, i mam taką sobie rozdzielczość kopii, nic mądrzejszego nie powiem.
Od takich filmów nie wolno wymagac inteligentnej rozrywki. Z załozenia nie to oferuja. To tak jakby od Piatku 13 wymagac bycia ambitnym thrilerem psychologicznym. Przeciez to bez sensu, nikt tego nie oczekuje. Tak samo z akcyjniakami. Ten jest przyzwoity, 6/10. Brakuje bardziej rozbudowanych scen walki i ogólnie Adkinsa stac na wiecej. Ale fajnie nawiazuje do kina lat 80/90.
Tylko że można nawet zwykłe mordobicie jakoś tak sfilmować, że nie będzie czego zarzucać, np niektóre filmy ze Stathamem też czasem służą głównie temu by pokazać jego umiejętności kaskaderskie i walki, ale jednak aktorzy na planie nie zachowują się jak w piosence "co ja robię tu - co ty tutaj robisz...?" W każdym razie tu się różnimy, że parę momentów w filmie mnie zeźliło deko...