Może jest już zaszufladkowany. Do zwykłych ról nie pasuje, a poważnych filmów walki się już chyba nie robi. Zostają mu gnioty klasy B.

Zaczynam to zauważać co napisałeś ....w porządnej produkcji średnio szukać scen walki ..

Mortal Kombat był ostatnio i to tyle.

W gniotach? Chcesz mi powiedzieć, że jedynka to nie był gniot? Oesusieńku i to jaki. Jean jadący na motorze na stojąco albo bijący węża z pięści, szkoda, że nie z obrotu... Chodzi ogólnie o to, że Adkins wychował się na takich akcyjniakach z lat 90, z tym, że zaczął od Hongkongu, a nie Hollywood. Właśnie dlatego, że on kocha stare kino kopane i takie właśnie chce robić, poczytaj o nim albo pooglądaj wywiady, on to robi z powołania, a takie filmy mają też swój styl i swoich odbiorców. Przede wszystkim takich filmów o sztukach walki się już nie kręci, a on kręci. Dlatego trzeba kupować jego produkcje, a nie oglądać na CDA czy z torentów. W sumie Scott to chyba jedyny aktor który jeszcze robi to tak jak kiedyś, sam gra, sam kopie, nawet zrobił Accident Meny, choć dwójki jeszcze nie widziałem, to jestem pewien, że jest świetna. Pozdrówki dla was.